23 lutego Mieroszowskie Centrum Kultury gościło Wacława Kwiecińskiego na Wieczorze Poezji Sybiru. To była niesamowicie patriotyczna uczta duchowa i religijna podczas której oddano hołd wszystkim ofiarom Sybiru.. Gość wieczoru wraz ze wspierającymi go uczniami ze Szkoły Podstawowej przedstawił wiersze z tomika poezji zatytułowanego „Poezja Sybiru” wzbogaconego znakomitymi grafikami Eliasza Dyrowa, które pochodzą z cyklu Droga Krzyżowa Syberii. Przedstawione zostały również wiersze Mariana Jonkajtysa, Haliny Matuszewskiej, wspomnienia Sybiraków oraz książki Sybiraków.

Spotkanie rozpoczęła prezentacja przypominająca otwarcie Skweru Sybiraków w Mieroszowie a następnie uczniowie zaprezentowali najnowszy wiersz Wacława Kwiecińskiego „Apel pamięci Sybiru”, który uczestnicy wysłuchali na stojąco oddając cześć ofiarom Sybiru. Gość spotkania przedstawił wspomnienia Sybiraków przepełnione bólem i miłością do Ojczyzny i do Boga. Oto fragment wspomnień Krystyny Chyży-Ostrowskiej autorki książki „Widziałam i pisałam”:

„Ledwie przejdzie jedna choroba, zastępuje jej miejsce druga i trwa to tak od początku naszego zesłania przez wiosnę i caluteńkie lato. Nie ominęła naszego posiołka i szkarlatyna, chorowali na nią i dzieci i dorośli. Bogu niech będą serdeczne dzięki, że nas troje od wszystkich powyższych chorób raczył zdrowo zachować. Opiece Marii Niepokalanej i Św. Antoniemu z Padwy zawdzięczam zachowanie nas od wszelkiej zarazy. We wszystkich kłopotach troskach i zmartwieniach uciekam się zawsze pod opiekuńczy płacz Niepokalanej, Ją i Jej syna Jezusa ciągle prosiłam i proszę o siły do przetrwania dla całej mojej rodziny. Jak dotąd mogę stwierdzić opieki Jej doznaję. Mario ! Nie opuszczaj nas”.

Przed prezentacją wiersza „Jezus jest z nami” Wacław Kwieciński przedstawił wspomnienie Sybiraka Bolesława Gerlacha, w którym pewna matka nieletnich dzieci nie znalazła żadnego dokumentu, by móc udowodnić, że była deportowana w 1940 r. I gdy już zdawało się, że nie ma dla niej i jej dzieci ratunku, że na zawsze pozostaną na Nieludzkiej Ziemi znalazła mały obrazek Matki Boskiej. Pokazała go oficerowi NKWD a ten poparzył i powiedział „skoro masz taki obrazek to jesteś Polką i możesz wracać do Polski”. Tak oto niewielki obrazek święty dokonał niemal cudu.

Na zakończenie zebrani wysłuchali jeszcze pieśni kapitana Adama Kowalskiego „Modlitwa obozowa” i dowiedzieli się o istnieniu jeszcze jednej zwrotki tej pieśni, która brzmi:

„W poszumie drzew, o Twórco, Panie,
Błogosław nasz żołnierski trud.
Cokolwiek stało się lub stanie,
Nie damy Kresów – to nasz ślub.”

Gość Wieczoru z poezją Sybiru podziękował serdecznie wszystkim obecnym, Burmistrzowi Miasta Andrzejowi Lipińskiemu oraz Miejskiemu Centrum Kultury za zaproszenie, wspaniałym uczniom przedstawiającym wiersze: Ani, Martynie, Marysi, Dominikowi i Wojtkowi oraz nauczycielom i Pani dyrektor Szkoły Podstawowej w Mieroszowie.

Tomik poezji „Poezja Sybiru” znajdziemy w ofercie portalu Amazon.

 

Click to listen highlighted text!