Część 1

Część 2

W dniu 24 września 2010 roku odbyło się odsłonięcie i poświęcenie Symbolicznej Mogiły Sybiraków na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie. Uroczystość rozpoczęła się mszą świętą w Katedrze Polowej Wojska Polskiego przy ul. Długiej. Na mszę przybyli liczni Sybiracy z Warszawy i miejscowości podwarszawskich, w których działają Koła Związku Sybiraków, przedstawiciele władz centralnych i samorządowych oraz młodzież szkolna. Poczty sztandarowe wystawiono od Urzędu m.st. Warszawy, Zarządu Głównego i Zarządu Oddziału Warszawskiego Związku Sybiraków, licznych kół regionu warszawskiego, Publicznej Szkoły Podstawowej im. Zesłańców Syberyjskich w Kalinowie oraz harcerzy z Chorągwi Warszawskiej. Zebranych na mszy przywitał Prezes Oddziału Warszawskiego Związku Sybiraków Henryk Majewski (w załączeniu). Mszę świętą celebrował ks. prałat kapelan WP płk Sławomir Żarski, który wygłosił homilię skierowaną głównie do zesłańców syberyjskich i obecnej młodzieży szkolnej.

Po mszy zebrani udali się na Cmentarz Wojskowy na Powązkach, gdzie w kwaterze C-15, przy monumencie Symbolicznej Mogiły Sybiraków odbyła się druga część uroczystości.

Na Cmentarz przybyła liczna grupa Sybiraków z Prezesem Zarządu Głównego Tadeuszem Chwiedziem i Sekretarzem Generalnym Stanisławem Sikorskim, liczni przedstawiciele władz centralnych i samorządowych, młodzież szkolna. W uroczystości uczestniczyła asysta wojskowa. Uroczystość rozpoczęto hymnem państwowym i hymnem Sybiraków. Odsłonięcia pomnika – przecięcia wstęgi na monumencie trzech krzyży – dokonali: Tadeusz Chwiedź – Prezes Zarządu Głównego Związku Sybiraków, Henryk Majewski – Prezes Zarządu Oddziału Warszawskiego Związku Sybiraków, Danuta Kominiak – Prezes Koła Związku Sybiraków Praga-Północ, Janina Szestakowska – wieloletni członek Oddziału Warszawskiego Związku Sybiraków oraz Ryszard Piotrowski – Prezes Honorowy Oddziału Warszawskiego i Przewodniczący Komitetu Organizacyjnego Budowy Pomnika.

Aktu poświęcenia monumentu trzech krzyży Symbolicznej Mogiły Sybiraków dokonał ks. prałat komandor WP Leon Szot – Kanclerz Kurii Biskupiej Wojska Polskiego (przemówienie w załączeniu). Następnie głos zabrał Tadeusz Chwiedź – Prezes Zarządu Głównego (w załączeniu), po którym występowali goście obecni na uroczystości: Jowita Kacik, przedstawiciel Kancelarii Sejmu, odczytała list od Marszałka Sejmu Grzegorza Schetyny (w załączeniu), Tomasz Waźbiński – Dyrektor Kancelarii Marszałka Sejmiku Mazowieckiego Adama Struzika, Ryszard Piotrowski – Prezes Honorowy Oddziału Warszawskiego Związku Sybiraków i Przewodniczący Wojewódzkiej Rady Związku (w załączeniu).

Następnie odbyła się ceremonia składania wieńców. Wieńce i wiązanki zostały złożone od: Zarządu Głównego Związku Sybiraków, Zarządu Oddziału Warszawskiego ZS, Marszałka Sejmu, Ministra Obrony Narodowej, Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, Prezydent m.st. Warszawy, Marszałka Sejmiku Mazowieckiego, Burmistrzów Dzielnic Warszawski, Kół Związku Sybiraków, Publicznej Szkoły Podstawowej im. Zesłańców Syberyjskich w Kalinowie oraz szkół warszawskich i licznych osób przybyłych na uroczystość.

Na zakończenie zabrał głos Henryk Majewski, Prezes Oddziału Warszawskiego Związku Sybiraków, który podziękował wszystkim obecnym za przybycie i uczestniczenie w uroczystości.

Przemówienie Tadeusza Chwiedzia

Ekscelencje, Przewielebni Księża, Szanowni Parlamentarzyści,

Dzisiejsza uroczystość patriotyczno-religijna tu w tym miejscu na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie ma szczególny charakter z kilku powodów: odbywa się w roku, w którym przypada 70. rocznica I, II i III masowej deportacji Polaków na Sybir.

W bieżącym roku przypada 70. rocznica tragicznego mordu katyńskiego, który w tym roku pogłębiony jest straszliwym bólem z powodu katastrofy pod Smoleńskiem. Zginęło w niej wśród 96 ofiar również kilku Sybiraków, między innymi: Sekretarz Generalny Zarządu Głównego, wszystkim Sybirakom znany śp. Edward Duchnowski.

Do szczególnego charakteru dzisiejszej uroczystości zaliczyć należy też odsłonięcie i poświęcenie kolejnego znaku pamięci Polskiej Golgoty Wschodu – dowodu cierpień tamtych tragicznych dni naszej sybirackiej „Drogi Krzyżowej”.

Tragedia zsyłek Polaków na Sybir trwa od ponad 200 lat, lecz w takim rozmiarze i z takim okrucieństwem, jakie miało miejsce po 17 września 1939 roku, tzn. po agresji Związku Radzieckiego na Polskę, była dotąd niespotykana.

Przypomnijmy: I masowa deportacja 10 lutego 1040 roku – wywieziono 220 tys. Polaków, II masowa deportacja 13 kwietnia 1940 roku – 320 tys., III masowa deportacja w czerwcu 1940 roku i w czerwcu 1941 roku IV masowa deportacja.

W tym miejscu należy przypomnieć, że wywózki i zesłania Polaków trwały do 1956 roku. Różne źródła podają różne liczby deportowanych: 1,2 mln, 1,5 mln, a źródła zachodnie nawet szacują na 2 mln.

Komisja Historyczna Zarządu Głównego Związku Sybiraków, po bardzo szerokiej i wnikliwej analizie, w oparciu o badania dokumentów archiwalnych, potwierdza dane Głównego Urzędu Statystycznego podawane w opracowaniu z 1994 roku pt. „Polska w liczbach”. Ogólną liczbę deportowanych na 1,35 mln potwierdza się następną tragiczną liczbą, że co trzeci deportowany pozostał na zawsze na „nieludzkiej ziemi”, ponosząc ofiarę najwyższą – ofiarę śmierci. W tym miejscu pozwalam sobie wyrazić nadzieję, że historycy podejmą zdecydowane badania i w końcu ustalą ostateczne dane po 70 latach od tych wydarzeń. Sybiracy i społeczeństwo polskie i nie tylko polskie mają prawo domagać się tej wiedzy, wiedzy prawdziwej. To hańba i wstyd, a dla Sybiraków wielkie upokorzenie, kiedy słyszymy ze strony historyków różne dane z tendencją do ciągłego zaniżania tych danych.

My Sybiracy wiemy, że było nas wielu i wszyscy zesłańcy doznali głodu, upokorzeń, chorób, katorżniczej pracy i innych bolesnych represji. Najsłynniejsze z okrucieństwa obozy to: Kołyma, Workuta, Norylsk, Magadan. Największe skupiska zesłańców to: Kazachstan, Ałtajski Kraj, Omsk, Swierdłowsk, Komi, Irkuck.

Polacy byli wszędzie tam, gdzie były najtrudniejsze warunki życia. Poeta Sybirak Marian Jonkajtys nazwał te miejsca „Białe Krematoria”. Zesłańcy ginęli z głodu, wyczerpania, z nieludzkich warunków życia – latem spalającego na śmierć słońca, zimą zamarzali. Śmierć zbierała swoje żniwo jak w najkrwawszych bitwach na froncie, tylko śmierć zesłańców następowała powoli, w niewyobrażalnych cierpieniach.

Ziemia syberyjska kryje w sobie wiele tysięcy mogił, po których nie ma już śladu. Czas zatarł ślady tamtych tragedii, jakich doznawali Polacy na zesłaniu.

Sowieckie deportacje Polaków są bardzo ważnym i tragicznym doświadczeniem dziejowym. Doświadczeniem, którego nie wolno zapomnieć, którego nie wolno zafałszować, którego nie wolno przemilczeć. Dlatego Sybiracy, spełniając swój obywatelski, patriotyczny i statutowy obowiązek, budują znaki pamięci Golgoty Wschodu, jak ten, przed którym teraz stoimy, by młode pokolenia pamiętały o tragedii Narodu Polskiego, jaką my Sybiracy mamy zapisaną w swoich życiorysach.

Głównym celem agresora było zniszczenie narodu polskiego, zlikwidowanie wszystkich Polaków, którzy stanowili zagrożenie dla reżimu stalinowskiego, którzy utrudniali i przeszkadzali w czystce etnicznej, mającej na celu likwidowanie wszystkiego co polskie. Cierpienia, jakich doznaliśmy na zesłaniu, odczuwamy do dzisiaj na naszym zdrowiu. Syndrom Sybiru ciążył na naszym zdrowiu i psychice przez całe nasze życie, w co trudno uwierzyć – szczególnie orzecznikom lekarskim.

My ofiary tej straszliwej tragedii wiemy, jakich niewyobrażalnych cierpień doznaliśmy na zesłaniu i jak czujemy się dzisiaj na skutek utraconego zdrowia. Dlatego głośno, stanowczo i zdecydowanie będziemy głosić prawdę historyczną o tamtych tragicznych dniach, ku przestrodze, „by nigdy więcej”.

Naszym obowiązkiem jest głosić młodym i nie tylko młodym, a może przede wszystkim tym, którzy decydują o losach naszego kraju, przesłanie: Przebaczenie, Zgoda i Pojednanie – tylko w takich warunkach możliwa jest współpraca sąsiedzka w dziedzinie społecznej, politycznej i gospodarczej. Związek Sybiraków kolejny raz proponuje zwołanie Kongresu Pojednania z Rosją. Sprawy zesłań i ich skutków pozostawić należy historykom, ocenę dokonanych zbrodni organom sprawiedliwości, a warunków bieżącego życia – zgodnej współpracy narodów.

Jan Paweł II, nasz polski Papież, tak nas nauczał, cytuję: „Przebacz, a zaznasz spokoju”. Przebaczenia naucza nas nasza wiara katolicka, naszym obowiązkiem jest przestrzegać tych zasad i stosować je w codziennym życiu.

Ale pojednania, zgody i przebaczenia muszą chcieć obie strony – wyciągnijmy jako pierwsi rękę do tej zgody. Ta ideowa treść tego przesłania głosi prawdę, że Sybiracy mimo doznanych tragicznych cierpień i krzywd nie żywią ducha zemsty i odwetu, ale pragną zadośćuczynienia i sprawiedliwości.

Uważamy za swój obowiązek podejmowanie obywatelsko-patriotycznych działań dla umocnienia niepodległości wolnej Ojczyzny. Bogu dziękujcie, ducha nie gaście – za zawołaniem Ojca Świętego Jana Pawła II – Sybiracy realizują to bardzo dokładnie.

Wszystkie nasze znaki pamięci są dowodem wielkiej podzięki tym, co wytrwali syberyjskie piekło i powrócili do Ojczyzny. Stanowią one dowód naszej pamięci o tych, co pozostali na „nieludzkiej ziemi”. Symbol naszej wiary, a przede wszystkim krzyż, jest głównym elementem na wielu najważniejszych pomnikach. Znak krzyża towarzyszył nam na zesłaniu, w łagrach i więzieniach. Znak krzyża góruje przy pomniku Grobie Nieznanego Sybiraka w Białymstoku, przy pomnikach w Warszawie, we Wrocławiu i w wielu miejscach na terenie całego kraju – symbol męczeństwa i zwycięstwa.

Drodzy Sybiracy! Uczmy młode pokolenie umiłowania Ojczyzny i patriotyzmu na własnym przykładzie w ekstremalnych warunkach, w jakich czyniliśmy to na zesłaniu. Tylko wychowanie młodych w duchu patriotyzmu i bezgranicznego umiłowania Ojczyzny będzie gwarantem niepodległości i suwerenności Polski jako dobra najwyższego Polaków.

Szanowni Zebrani! Na zakończenie chciałbym w imieniu naczelnych władz Związku Sybiraków bardzo serdecznie podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do powstania tego wspaniałego Znaku Pamięci Golgoty Wschodu. Za trud, wysiłek i niezbędne środki, bez których realizacja tego przedsięwzięcia byłaby niemożliwa. Wyrażam głębokie przekonanie, że pomnik będzie dobrze służył utrwalaniu pamięci tragedii Sybiru i Kazachstanu, miejsc represji i cierpień polskich zesłańców.

Dziękuję za uwagę!


Przemówienie Ryszarda Piotrowskiego

Na początku dwudziestolecia międzywojennego zrodziła się myśl utworzenia Związku kultywującego pamięć gehenny Narodu Polskiego na Syberii – ziemi łez, cierpienia i katorgi zsyłanych tam przez kilka stuleci Polaków. Jako pierwszy powstał w 1921 roku Niezależny Akademicki Związek Sybiraków, skupiający młodych ludzi urodzonych na Syberii. W roku 1928 żołnierze 5. Dywizji Syberyjskiej utworzyli Zrzeszenie Sybiraków, z którego następnie powstał Związek Sybiraków. Jego honorowym członkiem był Sybirak Józef Piłsudski – Marszałek Polski. W lipcu 1938 roku Związek Sybiraków otrzymał od Kurii Polowej WP i Komendy Garnizonu Stołecznego Kwatery Sybiraków na Powązkowskim Cmentarzu Wojskowym w Warszawie. Uroczystość poświęcenia krzyża postawionego pośrodku Kwatery Cmentarnej Sybiraków odbyła się 1 listopada 1938 roku. Ten pierwszy krzyż Sybiraków przetrwał II wojnę światową i w końcu lat 60. został usunięty.

Reaktywowany w 1989 roku Związek Sybiraków przejął kontynuowanie wielopokoleniowych tradycji związanych z martyrologią syberyjską Narodu Polskiego, w tym również gestorską opiekę nad Kwaterą Cmentarną Sybiraków. Jest to wielki zaszczyt, a zarazem obowiązek i odpowiedzialność ze względu na fakt, że znajduje się ona na najważniejszym cmentarzu wojskowym w alei powstań narodowych, gdzie stanowi ostatnie ogniwo w łańcuchu walk o wolność i niepodległość Polski. Tu spoczywają prochy tych, którzy ogarnięci miłością Ojczyzny poświęcili dla Jej dobra całe swoje życie, walcząc w powstaniach narodowych, w czasach rozbiorowych, podczas wojen światowych i podczas reżimu stalinowsko-komunistycznego.

Mając na uwadze ten fakt, a zarazem historyczny obowiązek, Oddział Warszawski Związku Sybiraków podjął wysiłek budowy krzyża wraz z płytą pamiątkową stanowiącą Symboliczną Mogiłę Sybiraków, której poświęcenie odbyło się 14 czerwca 1992 roku. Od tego czasu każdego roku w rocznice zesłań obywateli polskich w głąb ZSSR 10 lutego, 13 kwietnia, 20 czerwca odbywają się spotkania modlitewne Sybiraków z rodzinami oraz młodzieży szkolnej Stolicy i Mazowsza.

Z biegiem lat w miarę wzrostu zainteresowania społecznego losem zesłańców syberyjskich i możliwościami organizacyjnymi Oddziału zrodziła się inicjatywa zbudowania pomnika, który po wsze czasy będzie symbolizował etos zesłańców Sybiru i stanie się trwałym obiektem przekazu pamięci o losach naszych przodków poległych, pomordowanych i zmarłych na Syberii i w Kazachstanie.

Wielki Polak Jan Paweł II nazwał męczeństwo naszego narodu na Syberii i w Kazachstanie „Polską Golgotą Wschodu”.
Właśnie to określenie głęboko wryło się w nasze serca, a także przyjaciela Sybiraków –męża Sybiraczki, artysty plastyka prof. Bogusława Smyrskiego.
Zobowiązał się on do bezpłatnego opracowania szczegółowego projektu i nadzorowania prac budowlanych.
Niestrudzony w pracach nad koncepcją prof. Smyrski zdołał osiągnąć akceptację władz miejskich, konserwatorskich i cmentarnych, co umożliwiło podjęcie podstawowych prac.

W ślad za tym nastąpiły działania z uzyskiwaniem sponsorów.

Pierwszą dotację otrzymaliśmy od Prezydent Stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz, następnie od marszałka województwa mazowieckiego Adama Struzika oraz od Kierownika Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Janusza Krupskiego, a także od Sybiraka Jana Rozwandowicza. W imieniu Sybiraków składam z głębi serca płynące podziękowania za ich ofiarność oraz za to, że za ich przykładem uczynili to inni, co zapewniło kontynuowanie rozpoczętych prac. Duży wkład finansowy był ze strony Kół terenowych Warszawy i województwa, a przede wszystkim z budżetu Zarządu Oddziału Warszawskiego. Odbiór wykonanej głównej części pomnika – trzech krzyży symbolizujących Polską Golgotę Wschodu – odbył się 27 sierpnia 2008 roku.

Do końca 2009 roku trwały prace związane z montowaniem pozostałych elementów pomnika, napisów i podłoża.

Mimo że pomnik nie w pełni jeszcze był wykończony, Sybiracy Warszawy i województwa mazowieckiego z wielką pokorą i miłością w sercu gromadzili się u jego stóp, by w zadumie i modlitwie oddać hołd zesłańcom Sybiru od czasów najdawniejszych po współczesne. Na jego kamiennych tablicach nie udało się umieścić wszystkich miejscowości, gdzie powstały polskie cmentarze i gdzie są zapomniane groby, już dziś trudne do odnalezienia. Naszym gorącym pragnieniem jest, aby pomnik jako pokoleniowy testament został przekazany w ręce i serca młodych Polaków.

Wielkość i znaczenie tego pomnika polegają bowiem na tym, że kiedy nie będzie już nas żywych, świadków tych zbrodni na narodzie polskim, to wbrew tak obecnie panującej amnezji historycznej te trzy krzyże i kamienne tablice będą mocą swego istnienia przypominały o zbrodni ludobójstwa współczesnego świata.

Zdemontowany krzyż Symbolicznej Mogiły 1922 jako znak pamiątka historycznego trwania, w łańcuchu walk niepodległościowych, winien być postawiony w miejscu, skąd odbywały się zsyłki Polaków na Syberię, to jest w rejonie Cytadeli Warszawskiej, w sąsiedztwie X Pawilonu, w którym mieści się Muzeum Zesłańców Sybiru.

W imieniu Sybiraków Stolicy i województwa mazowieckiego dziękuję wszystkim, którzy poparli dzieło budowy tego symbolu Polskiej Golgoty Wschodu i dziś mają głęboką satysfakcję, że dali świadectwo prawdzie o tym, czym były zsyłki obywateli polskich dokonywane przez reżim carski i sowiecki. Szczególne podziękowanie składam prof. Bogusławowi Smyrskiemu oraz współpracującemu z Nim Sybirakowi – projektantowi konstrukcji inż. Tadeuszowi Kułakowskiemu. Wyrażam w imieniu Sybiraków wdzięczność pracownikom Wydziału Administracyjnego i Spraw Obywatelskich Urzędu Stołecznego oraz Kierownikowi Cmentarza Wojskowego Krzysztofowi Dybalskiemu za wyrozumiałość i udzielanie pomocy w budowie pomnika.

Bardzo serdecznie i gorąco dziękuję członkom Zarządu Oddziału Warszawskiego za trud włożony w całym procesie powstawania pomnika, a Zarządom i członkom Kół terenowych za finansowe i moralne wsparcie. Słowa podziękowania kieruję również do kierownika firmy kamieniarskiej Edwarda Cybulskiego.

Jego ekscelencji ks. Biskupowi dziękuję za poświęcenie Symbolicznej Mogiły Polskiej Golgoty Wschodu, delegacjom, gościom, młodzieży szkolnej oraz harcerzom, którzy zgromadzili się wokół nas, składam głęboki ukłon i serdeczne z głębi serca płynące gorące podziękowanie.


Przemówienie Henryka Majewskiego

SZANOWNI PAŃSTWO!

Wielce szanowni:

– Dostojni przedstawiciele władz państwowych i samorządowych Ziemi Mazowieckiej oraz Miasta Stołecznego Warszawy,

– Szanowny Panie Prezesie Zarządu Głównego Związku Sybiraków,

– Wielebni Księża,

– Panowie oficerowie Wojska Polskiego, Policji i Straży Granicznej,

– Droga Młodzieży,

– Sybiraczki i Sybiracy, Warszawianie, Rodacy.

Rok 2010 jak każdy inny obfituje w rocznice, które nie mogą być i nigdy nie bywają obojętne sercu każdego Polaka.

Dla nas Sybiraków ten rok jest rokiem jubileuszowym. Minęło 70 lat od czasu, gdy w lutym, kwietniu i czerwcu 1940 roku NKWD-ziści, przy pomocy krasnoarmiejców, wywozili całe polskie rodziny z Kresów Wschodnich i innych regionów Polski zajętych przez Armię Czerwoną, na daleką Syberię i do Kazachstanu.

W środku nocy, podczas głębokiego snu, uzbrojeni funkcjonariusze po gwałtownym łomotaniu do siedzib obywateli II RP, wyznaczali im 2 godziny na zebranie się do podróży, a następnie wywozili do najbliższej stacji i pakowali po 40–60 osób do bydlęcych wagonów. Podróż trwała kilkanaście dni, a niekiedy kilka tygodni. Wywożono wszystkich: od niemowląt i ciężarnych kobiet po niedołężnych staruszków, niepełnosprawnych i chorych.

Według najnowszych źródeł zarówno sposób, w jaki przetransportowano co najmniej 1 350 000 polskich obywateli, jak i warunki ich bytowania były wysoce nieludzkie.

Polakom Syberia była znana co najmniej od dwóch stuleci.

Od pamiętnego ukazu Katarzyny II z maja 1768 roku Polacy po każdym zrywie wolnościowym byli gnani na Sybir. I w założeniu, i w realizacji było to nieludzkie, wydawało się, że gorszego losu nie można Człowiekowi zgotować. Jednak w 1940 roku i późniejszych latach doświadczyliśmy bez porównania gorszej eksterminacji, w dodatku w przytłaczającej większości doznali jej zupełnie niewinni ludzie, których jedyną winę stanowiło to, że byli Polakami.

Carowie zsyłali na Sybir, ale tam pozwalali zachować człowieczeństwo, korzystać z ograniczonej swobody, czytać, pisać, prowadzić badania naukowe. Polacy potrafili to we właściwy sposób wykorzystać. Do dziś istnieją dowody ich działalności, że wspomnę tu powstańców styczniowych: Jana Czerskiego, Aleksandra Czekanowskiego, Benedykta Dybowskiego, których nazwiska i wyniki badań na Syberii znajdują się w encyklopediach naukowych, a także działaczy niepodległościowych – Bronisława Piłsudskiego, Wacława Sieroszewskiego i wielu, wielu innych. Natomiast po polskich łagiernikach z okresu stalinowskiego pozostały tam tylko kości, gdyż nie wolno im było nie tylko pracować naukowo, ale nawet czytać „Prawdy” – tej tuby sowieckiej propagandy.

Oddział Warszawski Związku Sybiraków od lat czynił starania o wzniesienie monumentu – trwałego znaku pamięci Polskiej Golgoty Wschodu. To zadanie było traktowane jako spełnienie testamentu Związku Sybiraków, który powstał w 1928 roku, a którego jesteśmy spadkobiercami. Sybiracy Warszawy spełnili ten obowiązek.

W 2009 roku dzięki wydatnej pomocy Pani Prezydent m.st. Warszawy, Marszałka Sejmiku Mazowieckiego i Ministra – Kierownika Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych projekt został zrealizowany. Opracowanie przestrzenno-artystyczne i nadzór nad budową monumentu to dzieło artysty plastyka – prof. Bogusława Smyrskiego.

Przekazując dzisiaj memoriał sybiracki do publicznego wykorzystania, jesteśmy pełni nadziei, że po wsze czasy będzie on dobrze służył utrwalaniu pamięci o polskich Sybirakach: tych z czasów carskich i tych z czasów stalinowskich, zarówno ze wspomnianego 1940 roku, jak i z późniejszych lat, w tym po tzw. wyzwoleniu wysyłanych na Syberię z różnych obozów NKWD zorganizowanych w Polsce.

Warszawiakom jest znany obóz NKWD nr 10 w Rembertowie, z którego w latach 1944–1945 wywieziono na Wschód co najmniej 1500 osób, przede wszystkim żołnierzy Armii Krajowej i powstańców warszawskich.

W zachowaniu pamięci o Sybirakach niech dobry Bóg nam błogosławi!


List Marszałka Sejmu RP

Click to listen highlighted text!