W sobotę 24 lutego 2018 r. odbyło się w Warszawie, w Domu Braci Jabłkowskich, przy ul. Brackiej 25, uroczyste spotkanie przedstawicieli zamieszkałych w Polsce Czeczenów i Inguszów z udziałem Sybiraków. Uroczystość poświęcona była 74. rocznicy deportacji tych Górali Kaukaskich z ich ojczyzny do Kazachstanu i Kirgizji. My, polscy Sybiracy, wiemy, co to znaczy być wyrwanymi w lutową noc z domu rodzinnego i w oszronionych wagonach towarowych jechać w nieznane, w straszne, lodowate i obce nieznane. Ławrientij Beria w obydwu przypadkach drobiazgowo to zaplanował. W naszym, polskim przypadku, Uchwała Biura Politycznego KC WKP(b) nr P 11/65 z 29 grudnia 1939 r. i tego samego dnia wydana Uchwała nr 2122-617ss o „spiecperiesieleńcach” zdecydowały o tym, że od 10 lutego 1940 r. staliśmy się „podopiecznymi” NKWD. 29 stycznia 1944 r. ten sam ludowy komisarz spraw wewnętrznych ZSRR, Ławrientij Beria, zatwierdził „instrukcję o trybie przeprowadzenia wysiedlenia Czeczenów i Inguszów”. Spotkanie było pełne emocji. Gospodarze okazywali prawdziwą wdzięczność dla swojej przybranej ojczyzny – Polski, nie kryjąc wielkiej tęsknoty za „rodzoną ojczyzną”. Wzruszające były występy małych dziewczynek w nobliwych strojach narodowych, śpiewających we własnym języku i deklamujących polskie wiersze piękną polszczyzną. Pokazano też m.in. przepiękny taniec waleczny wykonany przez dwóch młodzieńców w tradycyjnych strojach. Stronę Związku Sybiraków reprezentowali: prezes Zarządu Oddziału Warszawskiego Stanisław Sikorski, wiceprezes Zarządu Głównego Mieczysław Pogodziński, wiceprezes Zarządu Oddziału Warszawskiego Maria Stankiewicz, prezes Zarządu Koła Warszawa-Ochota Zofia Pogodzińska, wiceprezes Zarządu Koła Warszawa Wola-Bemowo Irena Persak, prezes Zarządu Koła Warszawa-Śródmieście i członek Zarządu Oddziału Warszawskiego Roman Janiak (wnuk Sybiraka). W uroczystości wzięli również udział przedstawiciele różnych innych organizacji i stowarzyszeń. Obecny był m.in. przedstawiciel Biura Rzecznika Praw Obywatelskich Andrzej Stefański. Organizatorzy otrzymali telefon z pozdrowieniami z Kancelarii Prezydenta RP. List przysłała minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska. Pozdrowienia przysłał wielki mufti Tomasz Miśkiewicz, przewodniczący Najwyższego Kolegium Muzułmańskiego Związku Religijnego RP. Głównym organizatorem tej uroczystości było Kaukaskie Centrum Religii i Kultury, któremu przewodzą: Mikail Uzdenow – dyrektor i Ahmed Dzentamirow oraz Marina Hulia – zastępca dyrektora ds. kultury. Pani Marina znakomicie pełniła funkcję moderatora wydarzenia, udzielając głosu gospodarzom i gościom. Spośród gości głos zabrał prezes Zarządu Oddziału Warszawskiego Stanisław Sikorski, dziękując za zaproszenie, ze wskazaniem na znaczenie integracji między diasporą czeczeńską i polskimi gospodarzami, czego dowodziły występy artystyczne dzieci. Zabrał też głos przedstawiciel Biura Rzecznika Praw Obywatelskich Andrzej Stefański. Marina Hulia poprosiła Irenę Persak o podzielenie się wspomnieniami z lat 1944–1946 z pobytu w Kazachstanie. Właśnie wtedy, w lutym 1944 r. do Sowchozu Kujuk (obecnie Rabat) na fermę im. Stalina przywieziono dużą grupę Czeczenów. Irena Persak z mamą spędziła z nimi ponad dwa lata, zanim wiosną 1946 r. udało się im szczęśliwie wrócić do Polski. Były to wspomnienia przywołane z lat dzieciństwa. Mówiła o szczegółach dotyczących życia codziennego, kiedy to głód, choroby, praca ponad siły i ciężkie warunki klimatyczne (upały przy braku wody pitnej, ciężkie zimy przy braku odpowiedniej odzieży) stawały się przyczyną zgonów. Dotykało to zwłaszcza Czeczenów, niemogących się szybko zaakomodować do nowej sytuacji. Zwłaszcza pod koniec wojny cała wytworzona w Kazachstanie żywność musiała iść na front. Śmierć zbierała swoje żniwo w sposób przyspieszony. Wyjeżdżający w kwietniu 1946 r. ze swojego aułu Polacy zostawiali już zasychający step i górę, wcześniej pokrytą czerwonymi tulipanami, a w chwili pożegnania – górę czerwoną od gliny grobów czeczeńskich. To nie są radosne wspomnienia. Pani Irena dostała od gospodarzy duży kosz pięknych kwiatów, który przyjęła jako wyraz uznania dla wszystkich obecnych i nieobecnych Sybiraków, a przede wszystkim dla jej już nieżyjącej matki. Na zakończenie wszyscy goście zostali zaproszeni na pyszny, bardzo starannie przygotowany tradycyjny czeczeński poczęstunek. Sybiracy uczestniczący w spotkaniu (od lewej): Stanisław Sikorski, Roman Janiak, Zofia Pogodzińska, Mieczysław Pogodziński, Maria Stankiewicz i Irena Persak Irena Persak (z prawej) podzieliła się wspomnieniami z pobytu w Kazachstanie, podczas którego zetknęła się z zesłanymi Czeczenami Przybywających gości witali przedstawiciele Kaukaskiego Centrum Religii i Kultury przebrani w tradycyjne stroje Autor: Irena Persak, wiceprezes Zarządu Koła Warszawa Wola-Bemowo Przeczytano 34 Nawigacja wpisu „Syberyjska Odyseja” Rocznica pierwszej zsyłki na Sybir w Tarnowie